Jeśli Twoja dzisiejsza sytuacja finansowa Cię wkurza i nie jesteś z niej zadowolona, to ten post jest dla Ciebie. I nieważne czy zarabiasz przyzwoicie, ale wkurzasz się, bo chciałabyś więcej. Czy też zarabiasz mało i chciałabyś w końcu ruszyć, znajdziesz wartość w tym wpisie.
Podzielę się z Tobą podpowiedziami,
które pomogą Ci inaczej na sprawy spojrzeć, zaoszczędzić czas oraz niepotrzebny stres.
Punkt 1. Zacznijmy od tego, że to ile dzisiaj zarabiasz, ile masz na koncie i co ważniejsze – co wiesz na temat zarabiania – to tylko stan przejściowy, a nie „przeznaczenie” na resztę życia. A to znaczy, że Twoją obecną sytuację da się zmienić. Co więcej, że Ty możesz ją zmienić, bo masz taką siłę sprawczą. I to jest dobra wiadomość, która powinna dać Ci poczucie ulgi i nadziei na lepsze jutro.
Tu podpowiadam także fajną refleksję: Twoje obecne finanse to odbicie decyzji, które podjęłaś kiedyś. Podejmując lepsze decyzje dzisiaj, stworzysz lepszą przyszłość. Czy to nie brzmi ekscytująco?
Punkt 2. Gdy coś nas wkurza to często mamy tendencję do inwestowania w to dużo energii. Skupiamy się na tym, narzekamy dlaczego nie jest inaczej, martwimy się, że to się nigdy nie zmieni, ale to jest totalna strata energii! I chciałabym abyś przestała to robić!
Dlaczego? Ponieważ nic z tego nie wynika! Tracisz tylko masę energii i czasu, ale Twoje finanse od tego się nie zmieniają. Ja też tak kiedyś reagowałam.I sprawiało to, że czułam się jeszcze gorzej. Płynęłam jeszcze bardziej. Nakręcałam się i stresowałam jeszcze mocniej.
Wszystko do czasu gdy pewien mądry znajomy zapytał się mnie: po co to robisz? Pytanie wydało mi się totalnie absurdalne i zaniemówiłam!
No jak to po co to robię? – wybuchnęłam! Zarabiam za mało, wkurza mnie to i stresuje! Poważnie traktuję swoje życie i przeżywam obecną sytuację!!!
Mówisz, że traktujesz poważnie swoją sytuację tak? -powtórzył moje słowa i wkurzył mnie tym jeszcze bardziej.
Tak, bardzo poważnie! Nie widzisz jak to przeżywam i się martwię? zapytałam podniesionym głosem.
Ale co z tego przeżywania i bania się wynika? – zapytał.
Zagotowałam się jeszcze bardziej, ale odpowiedzieć na to pytanie nie potrafiłam.
Gdy emocje mi opadły i odtworzyłam tą całą rozmowę w głowie – dotarło do mnie jak bez sensu było to całe moje zachowanie. Że nieważne jak bardzo się wkurzałam czy martwiłam, to nie zmieniało mojej sytuacji.
Dlatego właśnie dzisiaj Ci o tym piszę…
NAUCZONO nas tak reagować, ale to nie znaczy, że jest to dla nas dobre! Można podejść do sytuacji inaczej i tą całą energię, która przeznacza się na emocje i skupianie na tym jak jest, przeznaczyć 1.na szukanie rozwiązań i 2.na budowanie lepszych finansów.
Te same 30 minut może da Ci skrajnie inne efekty! Przeznaczone na marudzenie sprawi, że nakręcisz negatywne emocje i poczujesz się przytłoczona. Przeznaczone na edukację i małe kroki do przodu sprawi, że poczujesz, że dałaś radę i masz kontrolę nad swoim życiem!
Czy Ty też chcesz pomnażać pieniądze, jak to już robi wiele Mądrych Inwestorek?
Pobierz bezpłatny poradnik „Zostań Inwestorką”, który odpowie Ci na wszystkie najważniejsze pytania!
Pomyśl…
gdy tylko narzekamy – jesteśmy bierne, w drugim podejściu jesteśmy aktywne! Szukamy tego co możemy zrobić aby zarabiać więcej! W pierwszym podejściu czujemy się ofiarą sytuacji, czekamy na to jak sprawy się rozwiną i spodziewamy się najgorszego. W drugim NIE GODZIMY się na to jak jest i przejmujemy kontrolę.
W pierwszym czujemy się bezradne, jak ktoś, kto nie ma żadnego wpływu na swoje życie ani kontroli. W drugim budzi się w nas duch walki i jesteśmy gotowe stworzyć rozwiązanie, nawet jeśli go teraz nie ma!
W pierwszym jest poddanie się, w drugim mobilizacja. W pierwszym mówienie, że jest źle i nic się z tym nie da zrobić, w drugim mówienie, że jest źle I PYTANIE CO MOGĘ Z TYM ZROBIĆ?
W obu przypadkach twierdzimy, że traktujemy sytuację poważnie, ale w pierwszym nasza poważność sprowadza się do POWAŻNEGO nakręcania swojego stresu, w drugim do POWAŻNEGO SZUKANIA ROZWIĄZANIA i tego aby poczuć się lepiej.
Widzisz różnicę w podejściu i tym co z niego wynika? Rozumiesz teraz jak potężnie zmienia to nasze podejście, a w konsekwencji zarobki? Mam nadzieję, że tak!
Punkt 3. Daj sobie czas, aby zobaczyć efekty swoich działań. Wiem, że chciałabyś szybko zacząć zarabiać dużo więcej, ale to się nie dzieje przez noc. Zauważ także, że nie napisałam „daj sobie czas aby się zmieniło”, ale napisałam daj czas Twoim działaniom, bo to one są kluczowe. Im bardziej się zaangażujesz, im więcej mądrych działań podejmiesz, im szybciej niewygodne kroki zrobisz -tym szybciej pojawią się pierwsze potwierdzenia, że to co robisz działa!
I każde takie potwierdzenie będzie Cię mobilizowało do tego aby się przyłożyć bardziej. A każde przyłożenie się bardziej będzie przyspieszało Twoją drogę do zarabiania!
Ja widzę często dwa rodzaje kobiet. Pierwsze, które miesiącami narzekają, a potem skarżą się, że nic się nie zmieniło. Drugie, które bardzo szybko podejmują decyzję i oczywiście widzą zmianę. Pierwsze powtarzają „ale ja nie wiem, nie umiem” i dlatego nie zaczynam. Drugie „ale ja nie wiem, nie umiem” i dlatego szybko zaczynam!
Do której grupy Ty należysz?
Reasumując…
Jeśli Twoja sytuacja finansowa Cię wkurza to pamiętaj, że Ty możesz ją zmienić!
Przestań tracić czas na emocje, odłóż na bok emocje i zacznij tworzyć lepsze zarobki.
serdeczności ode mnie!
Jak przestać się bać giełdy wideo poniżej!
Ania Witowska
2 komentarze. Zostaw komentarz
Niestety nic nie otrzymałam
nie potwierdziłaś 🙂 dlatego nic nie dostałaś
(sprawdziłam w systemie)