Chcesz wiedzieć jak zrobiłam tak potężny zwrot z inwestycji?
Ponad 500 % profitu?
Opowiem o tym na dwa sposoby: w wersji krótkiej oraz trochę bardziej rozwiniętej abyś też tak mogła zarabiać.
Wersja krótka brzmi tak: zarobiłam, bo działam na giełdzie.
I gdy okazja aby kupić wartościowe akcje w dobrej cenie się pojawiła – po prostu kupiłam! Następnie trzymałam te akcje, a zysk sam urósł. Nie musiałam chodzić do pracy, nie musiałam nic fizycznie robić ani być dla nikogo miła. Po prostu zastosowałam te 3 kroki. Zresztą nie tylko na tych jednych akcjach, ale na wielu innych i moje pieniądze zrobiły mi kolejne pieniądze.
I tak właśnie działa inwestowanie, którego uczę.
Dam Ci jednak dłuższą wersję tego skąd się biorą dobre zarobki na giełdzie. Ponieważ jak zrozumiesz – to inwestowanie przestanie być dla Ciebie „nieznane”, a stanie się logiczne i rozsądne.
Moje podejście do zarabiania jest proste. Uważam, że w zarabianiu nie chodzi o to aby „mieć szczęście raz”, czy zaliczyć „złoty strzał”. W zarabianiu chodzi o to aby nauczyć się sposobu, który będzie Ci konsekwentnie wkładał pieniądze do kieszeni przez lata!
I tak właście działa inwestowanie.
Uczysz się co zrobić i kiedy.
Co kupić i kiedy.
Co jest tanie, a co drogie.
Co Ci się opłaca, a co nie ma sensu.
Budujesz zaufanie do siebie oraz doświadczenia. I z każdym miesiącem staje się to dla Ciebie coraz bardziej oczywiste.
Pieniądz robi Ci pieniądz i buduje lepsze życie.
Wersja dłuższa tego jak takie zyski zrobiłam wygląda tak:
1. Tak samo jak Ty dzisiaj, ja kiedyś też nie wiedziałam za wiele na temat giełdy. Postanowiłam nauczyć się jej jednak, bo podobał mi się pomysł, że są na niej pieniądze. I, że mogę zarabiać na niej będąc w dowolnym miejscu na świecie. Szukałam długo mentora, ponieważ zależało mi aby ktoś od kogo będę się uczyć – mówił językiem, który da się zrozumieć. I aby był praktykiem, czyli aby inwestował i wiedział, a nie tylko machał banknotami i udawał, że coś wie. (to jest dla mnie bardzo ważne i dlatego także tego się trzymam)
2. Na giełdzie jest wiele różnych narzędzi. Mi zależało na tym: aby było jak najbezpieczniej i jak najbadziej przewidywalnie. Bo chciałam spokojnie spać w nocy oraz nie spędzać na giełdzie więcej niż godzinę dziennie… Dlatego wybrałam inwestowanie w stylu Warrena Buffetta, czyli takie które bazuje na dobrych firmach i wartości.
Spodobało mi się to, że inwestuje się tylko w najlepsze firmy na giełdzie, które mają już zbudowaną pozycję. Spodobało mi się także, że nie muszę zgadywać czy mam inwestować czy nie, bo ceny mi wszystko mówią. Wiedząc ile warta jest jedna akcja, wiem kiedy jest tania, czyli kiedy mogę ją kupić, a kiedy wziąć zyski. Ogromnie doceniam także to, że nie mam stresu ani ciśnienia tak jak w tradingu, tylko na luzie sobie buduję majątek.
3. Mając listę wartościowych firm wraz z cenami oraz tym kiedy opłaca mi się kupić – sprawdzam giełdę każdego dnia. Zajmuje mi to kilkanaście minut dziennie. Okazje pojawiają się cały czas, ponieważ giełda jest w ciągłym ruchu. Czekam cierpliwie na na taką okazję, która mi będzie pasowała, a gdy się pojawia, po prostu kupuję.
4. Po kupieniu dalej kontynuuję to co robiłam przed kupieniem. Sprawdzam giełdę czy są kolejne okazje, ponieważ nie muszę się ograniczać do posiadania akcji tylko jednej firmy. Mogę mieć ich wiele i one wszystkie mogą dla mnie pracować.
5. Gdy osiągam zaplanowany poziom profitu, to pozycję zamykam. Uzyskane zyski albo wypłacam sobie albo reinwestuję aby zarobić jeszcze więcej. Kiedyś byłam niecierpliwa i brałam zyski relatywnie szybko. Dzisiaj z braniem zysków mi się nie spieszy, bo chcę aby moje pieniądze zrobiły mi jak największy zysk. Akcje na których ponad 500% profitu zrobiłam, nazywają się Nvidia. (w dniu w którym piszę mam na nich 527% zysku i czekam aż urośnie jeszcze więcej). Jestem dumną współwłaścicielką potężnego biznesu i czerpię z niego zyski, nie pracując w nim… Dzięki temu, że nauczyłam się mądrze inwestować, moje pieniądze pracują dla mnie, a ja mam czas na życie.
Być może korci Cię aby powiedzieć, że „udało się” z jedną firmą aby tak potężnie pomnożyć pieniądze…
Ale wyprowadzę Cię z błędu. Bo to nie jest kwestia „udania się”, ale stosowania wiedzy oraz używania informacji – co na co dzień udowadniają Mądre Inwestorki zarabiając tak jak ja.
Ludzie często miesiącami, ba, latami szukają odpowiedzi na pytanie jak dobrze zarabiać.
Gdyby ten czas przeznaczyli na naukę zarabiania, a następnie na praktykowanie go – to nie musieliby dalej szukać.
Bo to tak jak z pytaniem: co zrobić aby zarobić swój pierwszy milion…
Przestać pytać i zacząć go zarabiać.
I do tego Cię właśnie namawiam!
pozdrawiam,
Ania Witowska