Wiesz czego ja kiedyś przez lata szukałam?
Szukałam afirmacji, które sprawią, że będę miała dużo pieniędzy!
Na samym szukaniu oczywiście się nie skończyło. Bo to co znalazłam bądź stworzyłam, przepisywałam w zeszycie i powtarzałam. Naprawdę byłam w to zaangażowana. Wkładałam w to dużo energii, bo na poprawie mojej sytuacji finansowej mi zależało. Czas jednak mijał, a kasa się nie pojawiała. Nie zniechęciło mnie to jakoś mocno, wytłumaczyłam sobie, że pewnie to afirmacje są złe i muszę znaleźć lepsze… 😊
Na całe szczęście
któregoś dnia połączyłam dwie rzeczy razem: moje przywiązanie do afirmacji oraz wiedzę, którą miałam o przekonaniach. No i olśniło mnie! A właściwie dotarło, że nieważne ile afirmacji powtórzę, raczej niewielkie są szanse na to, że one pieniądze na konto mi wpłacą! Być może powiesz „ale że jak? przecież afirmacje działają” No ja też tak wtedy myślałam, ale zestawiłam razem kilka rzeczy i nijak nie miało to dla mnie sensu!
Czytaj dalej…
Pokażę Ci na co wpadłam!
Znasz koncept przekonań prawda? To są założenia, których uczymy się jako dzieci i stają się one niejako naszymi zasadami i tym jak widzimy świat. Także pieniądze i zarabianie. I to przekonania między innymi wpływają na to 1.ile masz na koncie, czyli jaka kwota jest dla Ciebie bezpieczna, 2. jak postrzegasz pieniądze i na ile uważasz, że zasługujesz oraz 3. na ile komfortowo czujesz się z pieniędzmi i zarabianiem i ile działań w kierunku posiadania ich podejmujesz.
Innymi słowy:
dobre przekonania o pieniądzach = dużo pieniędzy na koncie
zdrowe podejście do zarabiania = dużo pieniędzy na koncie
zasługiwanie i dobra mentalność = dużo pieniędzy na koncie
Czyli to co siedzi nam w głowie, przekłada się na to ile koniec końców pieniędzy do nas trafi. I aby tych pieniędzy było więcej, trzeba to co w głowie siedzi zmienić! Niby proste, ale niestety niewykonalne gdy podejdziesz do tego źle…
Większość ludzi myśli, zresztą ja wtedy też tak myślałam, że powtarzając afirmacje – zmieniamy to co mamy w głowie oraz nasze zarabianie. Fajnie byłoby, ale niestety tak to nie działa! Z dwóch powodów. Po pierwsze, nie działa, bo przekonań, które siedzą w podświadomości, nie da się zmienić z poziomu umysłu świadomego (a powtarzanie afirmacji czymś takim jest). Po drugie i to jest OGROMNE, liczbowo to nie ma sensu!
Sama sprawdź…
Powiedzmy, że przekonania, które dziś masz nabyłaś w wieku 7 lat. I masz dzisiaj lat 30. A to znaczy, że żyjesz ze swoimi przekonaniami 23 lata! Przez 23 lata WZMACNIAŁAŚ to czego nauczyłaś się jako dziecko i to w co uwierzyłaś jako dziecko! Przykładowo, jeśli uwierzyłaś w to, że „trzeba ciężko pracować aby dobrze zarabiać”, albo, że „dobre zarobki są tylko dla wybranych” – to nieważne czego chcesz w temacie pieniędzy, Twoje „prawdy” i tak Tobą rządzą! I przez ich filtr widzisz zarabianie oraz swoje szanse na nie!
Co więcej i to otwiera oczy
Twoje przekonania przełożyły się na Twoje myśli każdego dnia. A nie wiem czy wiesz, ale średnio mamy ich około 55 tysięcy dziennie. Z czego jakieś 70-80% to myśli, które z dnia na dzień powtarzamy, lecimy na automacie i nawet się nie zastanawiamy nad nimi.
I teraz zobacz:
55 tysięcy myśli dziennie x 70% = 38 tysięcy 500 myśli dziennie.
Niech będzie, że tylko połowa z nich jest o zarabianiu i jest to jest 19 tysięcy 250 myśli dziennie.
19 tysięcy 250 myśli dziennie razy 23 lata życia (jeśli masz 30 lat), to jest 161603750, jakieś 161 milionów powtórzeń
(jeden rok to 365 dni, 365 dni x 19 tysięcy myśli x 23 lata, tak abyś sama mogła policzyć i sprawdzić)
No i teraz powiedz mi
JAKIM CUDEM powtórzenie dziennie 5, 10, a nawet 100 razy dobrej afirmacji ma zmienić Twoje przekonania? I podejście do zarabiania i to ile masz na koncie?
100 afirmacji naprzeciw 161 milionów powtórzeń przez lata!
Jak to ma niby zmienić to w co wierzysz? To co jest Twoją dzisiejszą prawdą o pieniądzach, zasługiwaniu? I tym co jesteś w stanie osiągnąć?
Jeśli masz dzisiaj 40 lat, to ta liczba jest jeszcze bardziej przytłaczająca!
Ponieważ mamy
100 afirmacji kontra 231 milionów powtórzeń!
Myślisz, że to zadziała?
Mi to rozwaliło system i sprawiło, że zaczęłam szukać bardziej skutecznych sposobów na to aby więcej zarabiać zacząć. Bo te liczby pokazały mi, że samo pozytywnych zdań, po prostu nie ma prawa zadziałać.
A afirmacje zapytasz? Czy kompletnie z nich zrezygnowałam?
Nie, po prostu zaczęłam używać ich w mądrzejszy sposób. Afirmacje, a właściwie „Zdania Mocy” jak ja je nazywam, to świetny start aby 1. zmotywować się, wstać i zacząć coś robić. To także 2. fajny sposób aby świadomie myśleć lepsze myśli. Czyli wybrać je, zamiast powtarzać automatycznie te stare. To też 3. rozciąganie perspektywy w głowie, poszerzanie tego jak myślimy.
Podsumuję to tak:
za każdym razem gdy tłumaczę to o afirmacjach to dostaję masę gniewnych reakcji oraz komentarzy. Bo to jest „atak” na coś w co ludzie namiętnie wierzą. I co miało im zagwarantować lepsze zarobki.
I ja to poniekąd rozumiem, bo sama kiedyś w „najlepszą afirmację na zarabianie” wierzyłam. Poza tym dużo łatwiej jest powtórzyć coś kilka razy niż uczciwie zrobić robotę. Ale koniec końców warto jest sobie zadać pytanie: czy chcę aby było łatwo, czy chcę aby było skutecznie i aby większe pieniądze się pojawiły? Ile realnie afirmacje WPŁACIŁY mi pieniędzy na konto, a ile moje realne działania? Czy opłaca mi się dalej upierać i liczyć na afirmacje, czy też bardziej opłaca mi się podjąć działania aby zarabiać więcej zacząć?
Gdy ja zastosowałam prawo:
mniej afirmowania, więcej prawa zarabiania, to pieniądze większe się pojawiły.
Bo prawo zarabia działa dużo skuteczniej niż prawo afirmowania.
Ty sama sobie odpowiedz jak to z tymi afirmacjami jest.
Jeśli chcesz abym opisała co mi pomogło przebudować przekonania – zostaw komentarz i udostępnij online ten wpis. Jeśli zobaczę minimum 50 komentarzy, to posta napiszę 🙂
pozdrawiam,
Ania Witowska
P.S. A afirmacje aby zacząć działać możesz użyć takie: wiem, że na świecie jest mnóstwo pieniędzy i ja mogę się nauczyć jak je zarabiać. Im więcej sensownych działań w zarabianiu podejmę, tym więcej pieniędzy do mnie trafi. Skoro inni mogli się nauczyć zarabiać, to ja też dam radę. Im szybciej zabiorę się na poważnie za zarabianie, tym szybciej większe pieniądze się pojawią. Zarabianie jest sexy i pasuje do mnie.
Zarabianie jest jak oddychanie. Naturalne i oczywiste. To akurat nie jest afirmacja, ale coś, co jest moją prawdą i przekonaniem, które przez lata sobie zbudowałam. Może Ciebie zainspiruje?
foto: Lucas Pezeta
32 komentarze. Zostaw komentarz
Oj zgadzam się z tobą- znowu.
Takie pozytywne nastawienie jest super ale serio ktoś kto ma 30 czy 40 lat wierzy jeszcze w pierdolety , że siedzenie i myślenie to klucz do sukcesu a zera na koncie będą się same robiły.
Ja gratuluję dziecięcej fantazji ale jestem w teamie pomyśl i podziałaj
Absolutna prawda 😘 Więcej działania!
Dziękuję za ten wpis. Bardzo ważny! I pewnie, że chcę czytać więcej 🙂
Dokładnie! Samo powtarzanie nawet najcudniej zbudowanej afirmacji niczego nie zmieni… Myśl+ konsekwentne działanie- to szansa na zbudowanie nowych przekonań!
Ja już nie wierzę w afirmacje – byłam na takim etapie i mi przeszło – w czym to pomaga? Mi tylko w lepszym samopoczuciu ale nie w zarabianiu pieniędzy – w zarabianiu pomaga mi zdobywanie wiedzy i poszerzanie jej o dobrej jakości wiedzę którą czerpię właśnie z twoich kursów Aniu – można Cię porównać do takiego polskiego naszego polskiego Tonny Robbinsa 🥰
Ja zmieniałam na początku swoje przekonania z poziomu podświadomości, zastępując te ograniczające pozytywnymi, a także od razu przekładając je na działania. To był trudny proces, bo nie od razu wszystko działało tak jak to sobie wyobraziłam, trochę szłam po omacku, ale z czasem nabrałam wprawy. Uważam, że połączenie determinacji i dobrego „gorącego” nastawienia oraz koncentracji działa cuda.
Afirmacje są dobre ale samo pisanie i powtarzanie ich tak jak piszesz nic nie daje. Trzeba podjąć konkretne dzialanie a nie myśleć i łudzić się że pieniądze same do nas przyjdą.
Afiramacje? Tak, pozytywne myślenie to start, ale za tym musi iść decyzja i działanie. Wtedy ma sens 😉
Dokładnie!! Afirmacja + działanie
„Zarabianie jest jak oddychanie” – podoba mi się. Ja przez ponad rok powtarzałam ” I embrace unique offers of income” i przyciągnęłam Witowską i Mądrą Inwestorkę 😉
Tak afirmacje plus działanie .Ja opowiem z mojego doświadczeniea .Nie będę tu negować żadnej z metod. Myślę że każdy musi znaleźć swój sposób .Mnie akurat pisanie bardzo pomogło .Z nieśmiałej , strachliwej ,wstydliwej i ciągle zamartwiajacej się ciągle osoby stałam się pewna siebie ,odważna konkretną i twardo stąpającą kobieta. Kiedyś się bałam inwestować bo bałam się że stracę ,na kursy i naukę reagowałam a po co mi to ,Zawsze mówiłam że ja nie muszę mieć dużo wystarczy mi że jestem zdrowa mam co jeść i dach nad głową .Jesli ktoś znał by mnie przedtem a teraz ,to jak dwa kompletne przeciwieństwa .Teraz się niczego nie boje .Przez pisanie zakodowalam nowe przekonania wypychają te stare.Znacie powiedzenie że kłamstwo powtarzane 100 razy staje się prawdą ? .Stałam się otwarta na możliwości ,wiedzę i zarabianie i wcale nie szukałam tych okazji one same do mnie przychodziły .Weszłam w dziedziny w moim życiu o których przed ten w ogóle bym nawet nie pomyślała .Tak jak Ania mówi trzeba również działać.Byc otwartym na możliwości i być cierpliwym w tym co się robi,bo wiek osób szuka szybkiego i dużego zysku . Bez zmiany myślenie ani rusz .Pozdrawiam
Nigdy nie pisałam afirmacji, po prostu nie wierzę w to, że coś mogłoby się zmienić tylko dlatego, że bardzo tego chcę. Jestem na etapie uczenia się nowych rzeczy, wdrażania ich i… to bardzo trudna praca. Chętnie przeczytam co Tobie pomogło przebudować przekonania.
Do mnie afirmacje jakoś nigdy nie przemawiały. Tzn.patrzylam na nie z przymrużeniem oka jak na wróżby, szklane kule i fusy z kawy. No albo diety cud 🙂. Zo to pozytywne myślenie jak najbardziej. Pod każdym względem i na każdy temat. Optymiści żyją dłużej i przyjemniej 🙂 a jak do tego dodamy konkretne działanie to zobaczymy wynik. Jest to na pewno mniej wygodne od wiary w afirmacje ale daje efekty! 👍🏻💪😘😘😘
Do mnie afirmacje jakoś nigdy nie przemawiały. Tzn.patrzylam na nie z przymrużeniem oka jak na wróżby, szklane kule i fusy z kawy. No albo diety cud 🙂. Zo to pozytywne myślenie jak najbardziej. Pod każdym względem i na każdy temat. Optymiści żyją dłużej i przyjemniej 🙂 a jak do tego dodamy konkretne działanie to zobaczymy wynik. Jest to na pewno mniej wygodne od wiary w afirmacje ale daje efekty! 👍🏻💪😘😘😘
Jestem bardzo ciekawa jak przebudowalas swoją mentalność!
Afirmację są ok. Jednak one nie załatwieją za nas w magiczny sposób wszystkiego. Ja afirmowałam dochód pasywny jak najlepszy i trafiłam na Ciebie. Resztę robię pracą i działaniem
Afirmację są ok. Jednak one nie załatwieją za nas w magiczny sposób wszystkiego. Ja afirmowałam dochód pasywny jak najlepszy i trafiłam na Ciebie. Reszta to moja praca i działanie
Dziękuję Aniu za ten wpis. Zgadzam się z tym, że trzeba połączyć afirmowanie i działanie 🙂
Jestem bardzo ciekawa jak udało Ci się zmienić te podświadome przekonania. Jestem w stanie je zidentyfikować ale właśnie jak zmienić te lata podświadomego zakorzeniania błędnych przekonań?
Pracuję nad swoimi przekonaniami na temat zarabiania, zasługiwania, pieniędzy ogólnie, ale czuję, że błądzę i brakuje ni jakiegoś puzzla vy to sobie w głowie poukładać, w afirmacje nie wierzę.
Ja na te afirmacje zawsze patrzyłam dość chłodno bo fajnie jest mówić, że chce żyć w luksusie ale skąd ten luksus ma się wziąć? Przecież nikt nie zapuka do moich drzwi i nie powie mi, że odziedziczyłam majątek po dalekim wuju.
Co innego jak podejmie się jakieś działania i samemu się zagrzewa do walki o lepsze jutro 😄
Afirmacje pomagają w pozytywnym nastawieniu się do działania, rozumienia zaslugiwania, przekonaniu że pieniądze nie są czymś złym. Natomiast nic samo się nie zrobi, robotę trzeba wykonać samemu;)
Kolejny wspaniały wpis. I tu znów prawda – liczby nie kłamią nawet w przypadku afirmacji. Ściskam mocno! 💚
Tę prawdę o afirmacjach odkryłam dawno temu. Afirmacja bywa paliwem do działania, ale nie samym konkretnym działaniem w drodze do większych pieniędzy.
Kolejny wspaniały wpis. I tu znów prawda – liczby nie kłamią nawet w przypadku afirmacji. Ściskam mocno! 💚
Napisz Aniu, co pomogło Ci przebudować przekonania.
Zarabianie jest jak oddychanie – czad!
Afirmacje są fajne 🙂
Jednak to nie one włożyły mi kasę do kieszeni!
Trzeba uczyć się i działać! No i ciut poafirmowac, powizualizować – tak by komplet mieć!
Dziękuję za ten wpis ♥️
Zgadzam się w 100%
Afirmować bez działań i liczyć na większe zarobki, to tak, jakby powtarzać, że będę szczupła i wysportowana, ale dalej leżeć na kanapie zamiast ćwiczyć…
Jasne , że afirmacje nie spowodują , że będę miała więcej pieniędzy na koncie, mogą mnie jedynie zmotywować do działania, żebym te pieniądze zdobyła , dodać mi energii, wiary we własne siły ale to tylko słowa, ode mnie zależy jak afirmacje przełożę na działanie, takie mam przemyślenia po przeczytania tego wpisu😘
Najgorsze jest to ze od malego sluchalismy (prwkie w wiekszosci) jednych i tych samych bzdur, a nie trzeba daleko patrzec i widziec jaka kase robia w tych czasach dzieciaki z telefonem 🤷🏻♀️
Te nasze przekonania które mamy od lat są niekiedy straszne. Na temat pieniędzy na temat innych i na temat siebie. Pracuje nad tym kompleksowo, staram się zmienić moje myśli i uczę się mądrze zarabiać 🙂
A ja nie do końca potrafię ocenić czy czy moja świadomość i podświadomość idą w parze. Niby myślę pozytywnie, jestem przekonana, że zasługuje, ale moje efekty tego nie pokazują aż tak jak bym chciała. Gdzieś musi być zgrzyt, ale sama nie wiem gdzie…
Bardzo chciałabym dowiedzieć się co zrobić aby więcej zarabiac