Jeśli jesteś sfrustrowana widząc, że dużo wysiłku wkładasz
w zarabianie pieniędzy, ale mało w zamian dostajesz – ten wpis jest dla Ciebie. Widzę na co dzień kobiety, które naprawdę ciężko pracują, starają się, szukają sposobu aby polepszyć swoją sytuację finansową. Niestety pomimo ich ciężkiej pracy, oprócz zmęczenia i zrezygnowania niewiele z tego wynika.
Dlaczego tak się dzieje i z czego to wynika?
Dzieje się tak ponieważ większość ludzi nie zadaje sobie pytania co im się naprawdę opłaca i wybiera w życiu:
- złe zawody oraz złe sposoby zarabiania pieniędzy
- złe inwestycje w siebie (lub też kompletny ich brak)
- szybkie i łatwe rozwiązania, które NIE PRZYNOSZĄ dobrych pieniędzy
- próby zarabiania pieniędzy tam gdzie ich nie ma
- rzeczy, które się kompletnie nie opłacają (brak liczenia!)
- wierzenie w „mity”, które nie działają
I w konsekwencji tego szarpią się w życiu finansowo i pracują ciężko za niezbyt wygórowane pieniądze.
Abyś lepiej to zrozumiała i wyciągnęła dla siebie wnioski
wytłumaczę Ci to na bazie przykładów. Jeśli któryś z przykładów odnosi się do Ciebie, proszę pamiętaj, że używam tego aby pokazać Ci co nie działa i nie ma sensu, a nie aby sprawić Ci przykrość.
Przykład pierwszy
Wybranie pracy na wygodnej posadce w budżetówce. Posadka może i wygodna, ale sufit płacowy już nie. A skoro wypłata jest ustalona odgórnie, to nie ma większego znaczenia co zrobisz, jak bardzo chcesz czy potrzebujesz więcej zarobić – nie masz szans w systemie. Czy był to więc opłacalny wybór?
Przykład drugi
Wykonywanie pracy, która nie wymaga większych kwalifikacji. Skoro coś nie wymaga dużych kwalifikacji – to łatwo jest kogoś takiego zastąpić. A skoro łatwo jest zastąpić, to taka praca nie jest dobrze opłacana. Być może kiedyś był to łatwy wybór szybko coś mieć, aby nie inwestować w siebie, ale niestety był to wybór, który skazał na długotrwałe nieprzyjemne konsekwencje. Takie jak strach przed utratą pracy, niedocenienie, duże zmęczenie fizyczne oraz byle jakie zarobki.
Przykład trzeci
Inwestowanie w dorosłym wieku w dodatkowe płatne studia lub bardzo drogie kursu, które się na niewiele przełożą. Nie zrozum mnie źle… jestem za inwestowaniem w siebie i rozwijaniem się, ale to musi mieć sens. Kupienie kursu za 10 tys, który da Ci podwyżkę 300 zł miesięcznie kompletnie nie ma sensu! Dlaczego? Ponieważ aby kurs Ci się spłacił potrzebujesz prawie 3 lata… A po tych 3 latach może się okazać, że umiejętność, w którą zainwestowałaś – przeterminowała się i nic na niej nie zarobisz! Analogicznie z dodatkowymi studiami… Raz opłata za nie, plus dojazdy, książki itp rzeczy, dwa – czas, bo to duża inwestycja, trzy – najczęściej brak przełożenia na zarobki… Warto jest więc policzyć czy to się opłaca i na co się przełoży.
Punkt czwarty
„Przekleństwo rękodzielnika” i podobne temu przykłady. W praktyce wygląda to tak: ktoś coś lubi robić i uwierzył w hasło „rób to co kochasz, a pieniądze same przyjdą”. No i ta osoba wkłada w to serce, ślęczy godzinami, ale jakoś pieniądze nie płyną. Płynąć nie mają prawa, ponieważ rynek często nie chce tego co my kochamy, to raz.
Dwa, z poziomu liczb to się nie opłaca. Przykład: ktoś robi ręcznie kolczyki. Materiały kosztowały 20 zł, siedzi nad nimi 3 godziny, próbuje sprzedać to za powiedzmy 100 zł. Czyli aby zarobić 2 tys złotych, ta osoba musiałaby sprzedać 25 par kolczyków (2.000 : 80) i dłubać je przez 75 godzin (dwa pełne tygodnie pracy). Wcale nie jest łatwo znaleźć 25 osób co miesiąc do których trafi nasz gust, poza tym przy takiej ilości godzin, ciężko o kreatywność i coś co się lubiło, można szybko znielubić. (zapomniałam wspomnieć o tym, że na chińskich stronach można kupić takie rzeczy za symboliczne grosze…) Czy więc to się opłaca?
Podsumowując…
Warto jest zadawać sobie często pytanie: co mi się tak naprawdę opłaca? Ponieważ łatwo jest wybrać źle i zainwestować swój czas w coś, co nie przyniesie nam spodziewanych zarobków. To pytanie pomaga zobaczyć czarno na białym lepsze wybory i zaoszczędza późniejszego rozczarowania.
Jeśli dzisiaj jesteś w miejscu w którym widzisz, że to co robisz Ci się średnio opłaca, to pamiętaj, że niezależnie od wieku – możesz zmienić kierunek swojego życia i sposób zarabiania. Stwierdzenie, że „jest już za późno” po prostu Ci się nie opłaca, ponieważ przed Tobą nadal wiele lat życia!
Ma to dla Ciebie sens? Daj mi znać w komentarzu.
Ania Witowska
12 komentarzy. Zostaw komentarz
Coraz częściej się zastanawiam czy przekładam na liczby: czy mi się to opłaci czy nie? Liczby nie kłamią.
dokładnie tak 🙂 nasze założenia w głowie są często dalekie od rzeczywistości, ale liczby pokazują jak jest naprawdę
Aniu giełda gieldą, ale czy osoba nie władająca angielskim ma szansę odczytywać rynek? Giełda amerykańska oznacza opisy w angielskim. Czy da się radę wiedzieć o co chodzi, bez dobrych podstaw językowych? Mnie tylko to ogranicza jak na razie.
Beata, liczby nie mają języka 🙂 i bardzo wiele dziewczyn nie mówi po angielsku a zarabia. Możesz miec brokera z polskim językiem lub możesz patrząc na zdjęcia gdzie krok po kroku wszystko tłumaczę -nauczyć się robić to u brokera po angielsku. Przy pierwszym podejściu jest stres, ale potem robisz to praktycznie na pamięc 🙂 powaga
Pracując na komputerze lub laptopie możesz całą stronę przetłumaczyć na jęz. polski, prawym przyciskiem myszy 🙂
Ania ,ale zanim opanuje giełde do poziomu zadowolenia finansowego to mam pracować w takiej pracy , która się opłaca ale nie koniecznie mnie cieszy? No bo bardzo cieszy mnie pomaganie osobom starszym ale płaca za to już nie .. i tu sie pojawia kwitnięcie na rozdrożu…Tam się opłaca ale może mnie z braku satysfakcji prowadzić do wypalenia a tamta mnie cieszy ale wynagrodzenie nie .. i w sumie też może mnie do wypalenia doprowadzić .. serio,nie wiem już.
Tak, zaciśnij zęby i wytrzymaj jeszcze trochę, bo to 1. pieniądze, które zarabiasz, przypływ gotowki 2. masz spokojniejsze podejście do giełdy
Witaj Aniu. To jest moje pierwsze spotkanie z Tobą a trafiłam na Ciebie na Facebooku. Interesuje mnie zarabianie na giełdzie od dawna, ale kursy które proponują do nauki giełdy są bardzo drogie i nie jestem pewna czy są skuteczne, bo każdy próbuje sprzedać swój kurs jako najlepszy a potem widzę i słyszę opinie, że nie wiele z tego zrozumieli i są nie skuteczni, bo nie zarabiają tylko tracą swoje pieniądze. Bardzo chętnie poznam Cię i porozmawiam na ten temat. Pozdrawiam serdecznie
Agnieszko, pobierz bezpłatny kurs, poogladaj rozmowy z dziewczynami – to przekonasz się jak jest. Moje dziewczyny są żywym dowodem, że się da.
Aniu, bardzo się cieszę, że w końcu trafiłam na kogoś takiego jak ty❤️obejrzałam wszystkie twoje posty, jeden za drugim z wielkim zaciekawieniem. Od dawna borykam się z tym co zrobić, od czego zacząć żeby w końcu być szczęśliwą i zarabiać godne pieniądze.
Nie miałam nigdy styczności z giełdą ale wierzę w to głęboko, że będzie to strzał w dziesiątkę 🙂 co prawda dopiero rozpocznę Twój kurs i będę się uczyć ale dajesz tyle motywacji i energii w człowieku, że nie może być inaczej.
Ściskam i pozdrawiam Cie gorąco🤗❤️
bardzo miło jest mi to przeczytać 🙂
Aniu, Uwielbiam czytać twoje wpisy. Tyle prawdziwości i sensu. Dziękuje 🙂 jak to się mówi zadzieram kiecę i lecę po swoje wspaniałe życie !