Kto dyktuje Tobie warunki?
Być może obruszysz się i powiesz, że nikt! Że to Ty rządzisz swoim życiem…
Moje pytanie jednak jest, czy aby na pewno? Już tłumaczę o co mi chodzi.
W dzisiejszym świecie warunki dyktują strony, które dają Ci pieniądze. To one określają warunki, zasady, do których Ty się musisz niestety dopasować.
I taką „stroną” może być bank, w którym masz zobowiązania.
Niby udziela Ci pożyczki, niby dostajesz od niego finansową pomoc, ale to jest pomoc „z haczykiem”. Haczykiem w postaci terminów, wysokości rat, które zawsze mogą się zmienić, opłat, które musisz uiszczać, bo nie masz wyboru, zasad w które są Ci narzucone. Spróbuj złamać te zasady, a kara będzie natychmiastowa i odczuwalna. Bo bank dyktuje Ci warunki.
Jeśli jesteś zależna finansowo od partnera
-to masz kolejny przykład układu, gdzie stoisz na straconej pozycji. Niby jesteście w związku, niby tworzycie razem dom, ale spróbuj przestać robić to czego się od Ciebie oczekuje, a szybko przekonasz się o konsekwencjach. I nie będę tutaj skupiała się na tym jak bardzo w porządku jest Twój partner lub nie.
Chcę Ci tylko pokazać zależność. I to, że to on określa jak Wasz układ wygląda, ile dostajesz na waciki i jak będzie wyglądała Wasza przyszłość. Powiem więcej, często Ty się musisz nagiąć i dopasować do tego czego on oczekuje. Być miła wtedy kiedy nie masz na to ochoty. Zacisnąć zęby. Czy nawet przemilczeć to co naprawdę chcesz powiedzieć. Bo to on rozdziela kasę i bez niej i bez niego nie miałabyś jak przeżyć.
Twój szef to kolejny przykład
strony, która dyktuje Ci warunki. Kiedy masz zacząć pracę, a kiedy skończyć. Kiedy wolno Ci wziąć wakacje, a kiedy nie. Czy możesz pójść na przedstawienie dziecka, czy nie dostaniesz wolnego. Ile jest warta Twoja godzina życia. Jaki ekwiwalent w postaci wypłaty dostaniesz za oddaną energię, kreatywność, zaangażowanie i czas, którego nikt Ci nie zwróci.
Możesz się postawić oczywiście. Powiedzieć, że nie godzisz się na takie warunki. Ale dużo większe są szanse, że zamkniesz drzwi z wypowiedzeniem niż to wygrasz.
I piszę o tym wszystkim nie po to aby było Ci przykro. Piszę po to
abyś przejęła kontrolę nad swoimi pieniędzmi!
I zaczęła budować większe dochody. Większą niezależność. Więcej możliwości aby móc powiedzieć nie czy zadecydować o swoim życiu.
Abyś to Ty była stroną, która nie potrzebuje się naginać, dostosowywać ani być zależna.
Abyś to Ty stała się kobietą, która określa zasady w swoim życiu.
Giełda daje takie. możliwości. I dlatego jestem w niej tak zakochana.
Sprawdź sama. Pobierz bezpłatny Mini Kurs
I przestań pozwalać aby inni dyktowali Ci warunki!
Zgoda?
Ania Witowska
5 komentarzy. Zostaw komentarz
Tekst jak zawsze w samo sedno .
starałam się dać do myślenia 😉
To prawda. Żyjemy w schematach i potrzeba takiej osoby jak Ani, która nam o nich uświadomi. A jeśli ktoś nie chce, nie umie lub nie może wyjść poza te schematy to chociaż powinien popatrzeć poza nie I uświadomić sobie ze one są I w nich żyjemy i może pora się z nich uwolnić
… co więcej nie dostrzegamy nawet tego w jakich schematach żyjemy 😉
Wszystko prawda Aniu,zbyt długo czekałam na zmiany w życiu i teraz jest ten czas💪😊