Uważaj na to w zarabianiu…

5 komentarzy

Czasami jesteśmy w sytuacji gdy bardzo, ale to bardzo chcemy zacząć zarabiać więcej. I to w szybkim czasie.

I to niestety wystawia nas na różne zagrożenia, które opiszę aby pomóc Ci ich uniknąć.

Zacznę jednak od tego, że znam bardzo dobrze to uczucie gdy chciałoby się więcej pieniędzy i mniej stresu jak najszybciej. Gdy ma się dość obecnej sytuacji i wszystkiego tego co się z nią wiąże. Wyrzeczeń, konieczności wybierania na co Cię stać, kompromisów i tego, że ciągle nie masz tyle pieniędzy ile mieć byś chciała.

Ja pamiętam, że lubiłam sobie w tamtym czasie wyobrażać:

  • co sobie kupię gdy większe pieniądze się pojawią,
  • na co będzie mnie stać
  • jak wynagrodzę sobie te wszystkie chude lata
  • no i jak bardzo w końcu z ulgą odetchnę

Niestety moje wyobrażanie sobie tego, że będzie lepiej słabo działało. I co gorsza sprawiło, że stałam się łatwą ofiarą wystawioną na różne manipulacje. Opiszę Ci je po kolei. Sprawdź czy rozpoznajesz te tematy.

Numer 1 Szybkie Odkucie się. 

Miałam dość zarabiania mało, zwłaszcza, że ono długo ono trwało,  dlatego chciałam zaliczyć „złoty strzał”. Co to takiego? To coś, co szybko i bez wysiłku przyniesie duże pieniądze. I ja miałam nadzieję, że przyjdzie to do mnie, że to będzie niesamowita okazja, duże pieniądze i rozwiąże to wszystkie moje problemy. Brzmi dobrze, prawda? Ale niestety jest mało realne! Bo aby mieć dostęp do takich okazji: trzeba sobie najpierw je wypracować. Czyli stworzyć grono bardzo zamożnych i obrotnych ludzi, którzy dostęp do takich okazji mają. Nauczyć się rozpoznawać takie okazje, aby nie wpakować się w scam, umieć je ocenić oraz mieć umiejętności oraz kapitał aby aby z nich skorzystać.

A ja przypomnę Ci, że nie miałam żadnej z tych rzeczy! Liczyłam na to, że moje chęci, ba! moja desperacja to wystarczający powód aby mi coś dać. Nie chciałam widzieć, że ja nie mam nic do zaoferowania i na takie okazje najzwyczajniej w świecie nie zasługuję. Jak mi ten punkt szkodził? Sprawiał, że łudziłam się iż taka okazja do mnie przyjdzie i traciłam czas czekając, zamiast wziąć się do pracy. Co gorsza pojawiła się i to jest…

Numer 2 Łatwowierność 

Często dostaję wiadomości od dziewczyn, które opisują mi, że ktoś im proponuje niesamowity deal – 3.000% zarobku na przykład! Albo 10 tysięcy w pierwszy miesiąc pod warunkiem, że szybko wpłacą pieniądze… I to jest właśnie łatwowierność o której mówię i która także była kiedyś moim udziałem. Co prawda nie dałam się nabrać na rzekome bardzo duże zyski, ani na Nigeryjskiego księcia, który chce się ze mną podzielić pieniędzmi, ale raz o mały włos nie wpakowałam się w piramidę finansową.

A wszystko dlatego, że tak bardzo chciałam poprawy, że byłam skłonna uwierzyć w rzeczy, w które wierzyć nie powinnam. No i oczywiście dlatego, że brakowało mi doświadczeń finansowych oraz edukacji. G… zarabiałam, bo g… umiałam i niestety w gówniany sposób potrafiłam wtedy ocenić czy coś ma sens czy też go nie.

Numer 3 Narażenie na nieetyczność

Gdy zarabia się za mało, to niestety często mocno leci nam w dół samoocena. Czujemy się gorsze, nie dość docenianie i nie dość dobre. I wyobraź sobie, że są ludzie, którzy to wykorzystują. I to dość parszywie wykorzystują! Tą naszą bezbronność oraz luki w samoocenie. Widzę ten mechanizm bardzo często i wkurza mnie to na maxa! Na czym ten mechanizm polega zapytasz? Polega na tym aby precyzyjnie uderzać w słabe punkty pod pozorem pomocy i krzywdzić jeszcze bardziej.

Przykłady. Kobieta czuje się nie dość dobra, więc aby zyskać jej uwagę, słyszy przekaz 1.”jesteś okej taka jaka jesteś, nic nie musisz zmieniać”. 2. „zasługujesz na wszystko co najlepsze”. 3 „Twój czas, Twoja kolej przyjdzie, cierpliwie poczekaj”. 4. „to nie Twoja wina” itp.

To są wszystko przekazy, które sprawiają, że czujemy się błyskawicznie lepiej, na mnie przynajmniej tak to działało. Dowartościowane szybuje w górę, poczucie winy leci w dół, no przecież to nie moja wina… Problem tylko w tym, że to niczego w naszym zarabianiu ani życiu nie zmienia! Wręcz działa przeciwko nam i nas dalej uziemia!

Ja widząc takie przekazy myślałam sobie, no tak, ktoś mnie w końcu rozumie i bęc kupowałam od kogoś takiego program aby się trochę lepiej poczuć. Wydawałam pieniądze nie po to aby nauczyć się zacząć zarabiać, co niby było moim celem głównym. Ale aby nie czuć bólu i przez chwilę poczuć się dobrze. Dlaczego więc nazywam to nieetycznością? Bo ci ludzie sprzedają to obiecując, że zarabiać więcej zaczniesz! Manipulują uderzając w najniższe instynkty wiedząc, że chcemy poczuć się dość dobre, dość docenione, ale nie są w stanie wywiązać się z obietnic. A my się na to nabieramy.

Wtedy gdy byłam biedna nie chciałam przyjąć do wiadomości tego, że oczywiście, że musiałam się zmienić! Bo byłam niedouczona i miałam masę zaniedbań oraz słabości, którym folgowałam. Oczywiście, że nie zasługiwałam na to co najlepsze, bo nie potrafiłam nawet danego sobie słowa dotrzymać, czy zmobilizować się czy zrobić krok do przodu. Oczywiście, że moje czekanie na lepsze czasy nie miało sensu, bo nic nie robiłam aby lepsze czasy przyszły. No i niestety oczywiście, że to była moja wina, że zarabiałam mało.

Czy zaczynasz rozumieć o czym mówię? 

Jesteśmy jak ranne zwierzę, które się wykrwawia, pojawia się „lekarz”, który okazuje nam rzekomą empatię i obiecuje, że szybko staniemy na nogi. Ale niestety nie mamy prawa na nogi stanąć, bo on nie daje nam lekarstwa na wyzdrowienie, ale dziurawy plaster, który krwawienia nie zatrzymuje. Ale my tak bardzo chcemy aby ktoś nas zapewnił, że jesteśmy wyjątkowe, dość dobre i że ktoś nas akceptuje, że nie dostrzegamy tego, że to naszą sytuację tylko pogarsza. Ja straciłam na to kilka lat życia. Lat w których powiększyłam swoje długi oraz poziom braku szacunku wobec siebie.

Numer 4 Ryzykanctwo kontra totalny paraliż

To coś co też często widzę u wielu kobiet. Skrajne podejście typu: „stawiam wszystko na jedną szalę, musi mi się udać! albo dla odmiany „niczego nie zrobię, bo się boję, mam tak mało, że muszę to ochronić”. Żadne z tych podejść nie jest dobre, bo jest skrajne. Co więcej na ŻADNE z tych podejść nas NIE STAĆ i już Ci wytłumaczę dlaczego.

Gdy pieniędzy zarabiasz mało, to nie możesz ryzykować wszystkiego! Dlatego też często mówię kobietom – nie wolno Ci wchodzić w trading, w forexa, czy jakiekolwiek inne narzędzie z dźwignią! Bo nie masz doświadczenia, wiedzy i będzie to dla Ciebie zgubne! Zacznij od inwestowania tak jak ja uczę. Pomalutku do przodu, ale w bezpieczny sposób! Chroń swój kapitał, ucz się i buduj doświadczenia!

NIE STAĆ Cię jednak także na brak akcji, czyli niepodejmowanie działań! Bo na zawsze skarzesz się na niskie zarobki i strach o to co dalej! Musisz zacząć się uczyć, aby przestać być w grupie, która jest najbardziej narażona na zwolnienia, redukcje oraz kryzysy. To właśnie brak wiedzy sprawia, że do tej grupy trafiłaś. I to przez jej brak- boisz się i mało zarabiasz! Musisz więc to przełamać!

Podsumuję te moje przemyślenia tak…

Gdy zarabia się mało, to ostatnią rzeczą, którą chce się słyszeć jest:

sorry Księżniczko, musisz sobie dać czas i wykonać robotę aby zacząć zarabiać więcej.

I ja tego też słyszeć wtedy nie chciałam. Nie chciałam także wziąć odpowiedzialności za swoją sytuację. Nie chciałam niczego poświęcić, na nic czekać, ani tym bardziej przełamywać się, uczyć ani budować. Ale mając przebłysk rozsądku policzyłam od ilu lat łudzę się, że coś się w końcu zmieni. Policzyłam także ile mogłam przez te lata nauczyć się, zrobić kroków do przodu czy zbudować, zamiast liczyć na „złoty strzał”, na to, że moja kolej kiedyś przyjdzie.

Policz ile lat Ty już tak czekasz na to, aż finansowo będzie lepiej.

I czy zmieniło się samo, czy też nie.

Mnie to moje policzenie tak mocno ruszyło wtedy, że z marszu podjęłam decyzję, że swoje finanse ogarnę. Zdawałam sobie sprawę, że pewnie zajmie mi to trochę czasu, ale ja po prostu nie chciałam być już dłużej narażona na te wszystkie zagrożenia i wiecznie szarpać się z pieniędzmi. Krok po kroku zaczęłam budować fundamenty opierające się na wiedzy, odkładać małe kwoty na boku i widzieć progres. Im dłużej to trwało, tym coraz mądrzejsze decyzje podejmowałam, bo miałam coraz więcej doświadczeń, wiedzy oraz obycia z pieniędzmi.

I to jest właśnie to czego uczę kobiety między innymi w Mądrej Inwestorce. Uczę co zrobić aby zarabiać więcej w skuteczny i przemyślany sposób. Czyli taki, który da zrozumienie, pewność siebie, umiejętność oceny oraz zaufanie do własnych decyzji. Uczę umiejętności na życie.

Jeśli rezonujesz z tym co piszę – zapraszam dołącz do naszej społeczności i zacznij zarabiać więcej. I uważaj na siebie! Nie daj się złapać w żadną z powyższych pułapek!

pozdrawiam,

Ania Witowska

Foto: Andrea Piacquadio Pexel

5 komentarzy. Zostaw komentarz

  • Aniu! Dziękuję Ci, za ten post, uważam go za jeden z najlepszych
    i najważniejszych, jakie dotąd u Ciebie przeczytałam.
    Od kilku miesięcy jestem aktywna na giełdzie dzięki Twoim programom oraz cennym wskazówkom. Przestrzeganie zasad w nich zawartych, daje poczucie bezpieczeństwa przed utratą kapitału.
    Dlatego przeogromnie DZIĘKUJĘ, za to co robisz i że w swoim przekazie podkreślasz , aby działać z rozwagą
    i nabywać własne umiejętności oraz doświadczenie.
    Pozdrawiam ! Ania

    Odpowiedz
  • Jest dokładnie tak, jak opisujesz. Można się naciąć, bo dużo w internecie takiego naciągactwa się znajduje. Chociażby to konto, które skopiowało Mądrą Inwestorkę, zaprasza do znajomych i pyta jak ci idzie. Masakra

    Odpowiedz
  • Te naciąganie jak opisujesz doświadczyłam na własnej skórze i to w celu poprawienia swego życia ale wszystko stoi w miejscu na ten moment. Fajnie ze jesteś tu.

    Odpowiedz
  • Mocne, prawdziwe i szczere słowa. Niestety też mam za sobą doświadczenia, których się wstydzę. Dałam się nabrać licząc na tzw. złoty strzał. Teraz oszustwa wyłapuję od pierwszej migawki na reklamie. Zauważyłam, co budzi mój niepokój, że wielu tzw. triaderów (nie mam na myśli oszustów), proponuję kosztowne kursy nauki inwestowania. Niestety wielu z nich zysków, o których mówią, obiecują sami nie osiągnęli więc zarabiają kursami. Forex, giełda wymagają naprawdę dużych umiejętności i wiedzy. Znam tylko jedną osobę, która jest mistrzynią w swoim fachu i jest to kobieta.

    Dziękują za pracę, którą wykonujesz dla nas, otwierasz oczy i traktujesz kobiety z szacunkiem.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wypełnij to pole
Wypełnij to pole
Proszę wpisać prawidłowy adres e-mail.
Aby kontynuować, musisz zaakceptować warunki

Przeczytaj również

Co wygra? Konto oszczędnościowe czy akcje Mety?
Przeczytaj jeśli obecne zarabianie Ci nie działa, a innego się boisz…